Eksperymentalne ferie w bibliotece
Wtorek 14 marca 2017
W bibliotecznym Laboratorium Młodego Odkrywcy przez całe ferie mali naukowcy prowadzili różne ciekawe i zaskakujące eksperymenty, poznawali prawa fizyki i reakcje chemiczne. A wszystko w atmosferze śmiechu i doskonałej zabawy.
Eksperyment, który zdecydowanie najbardziej spodobał się dzieciom, to tzw. pasta dla słonia. Dlaczego? Z niewielkich ilości użytych surowców otrzymaliśmy wielką masę, która ciągle się powiększała do rozmiaru olbrzymiej pasty – w sam raz jak dla słoni.
Równie ekscytujące było doświadczenie pod hasłem „chemiczna ciuchcia” imitujące wydobywanie się gęstej pary jak w tradycyjnych lokomotywach. Wystarczyło tylko zmieszać niewielką ilość 30% wody utlenionej z niewielką ilością manganianu (VII) potasu. Efekt eksperymentu bardzo widowiskowy.
Otrzymanie własnych perfum wcale nie jest takie trudne! Przekonaliśmy się o tym sami. Wystarczy mieć tylko odpowiedni flakonik, etanol oraz olejki eteryczne. Najtrudniejszym etapem jest dobór odpowiedniej kompozycji olejków eterycznych, co gwarantuje nam, uzyskanie odpowiedniego zapachu perfum.
Tęcza w szklance to dosyć pracochłonny eksperyment, ale jego efekt jest naprawdę widowiskowy. Można go także przeprowadzić samemu w domu – wystarczy mieć tylko cukier, wodę, szklankę, barwniki spożywcze oraz pipetkę do nalewania przygotowanych mikstur.
Równie ciekawe były eksperymenty z suchym lodem, którym można nawet napompować balony. A kiedy umieścimy suchy lód w owocowych koktajlach, zaczyna się z nich wydobywać intensywna biała para. Dlaczego tak się dzieje? Suchy lód to zwykły dwutlenek węgla w postaci ciała stałego, który w kontakcie z temperaturą pokojową, zamiast topnieć, natychmiast sublimuje, zamieniając się w intensywną białą parę.
A oto, jak tegoroczne Laboratorium Młodego Odkrywcy wspominają sami uczestnicy:
„Podobało mi się , kiedy mieliśmy wybuchowy dzień i wkładaliśmy do szklanki suchy lód, który potem wybuchał. I jeszcze podobało mi się, jak robiliśmy diamenty. Najtrudniej było zrobić pastę dla słonia”.
Kuba, 9 lat
„Najbardziej mi się podobała wybuchająca ciuchcia, z której wylatywał dym. I jeszcze pasta dla słonia”.
Szymon, 9 lat
„Bardzo podobało mi się, kiedy robiliśmy pastę dla słonia i rafę koralową. Niektóre eksperymenty wydawały się trudne, np. tęcza w szklance, ale kiedy pani nam pokazała, jak się to robi, to wtedy już wszystko było łatwe”.
Filip, 11 lat
„Robiliśmy perfumy, dawaliśmy różne olejki, alkohol i trochę wody. Pani nam powiedziała, żebyśmy poczekali przez dwa tygodnie, zanim zaczniemy ich używać, bo na początku zapachy toczą ze sobą wojnę i później zapach może być jeszcze ładniejszy. Ale ja już ich używam, bo bardzo mi się podobają”.
Nelli, 8 lat
„Bardzo podobało mi się, kiedy robiliśmy diamenty. Najbardziej zapamiętam lokomotywę, która wystrzeliła tak wysoko, że aż przykleiła się do sufitu”.
Mateusz, 9 lat
„Najbardziej podobała mi się pasta dla słonia. Fajnie było, kiedy robiliśmy diamenty, bo każdy mógł sobie wybrać kolor. No i tęcza w szklance, którą było trudno zrobić, ale za to efekt był superowy”.
Robert, 12 lat
Michał Słupczyński
www.biblioteka.kostrzyn.pl